sobota, 19 stycznia 2013

Jazda

-Czuję się jak kudłaty ze scoobiego Doo *Powiedział Niall*
-Nawet pasuje, dużo żresz, jesteś brzydki, tchórzliwy  * Mówił dalej Heath*
-A ty pazerny i narcystyczny * Odpysknął się Niall*
-UUUuuuu jakie ostre słowa * Wtrącił się Harry*
- Zobacz Niall widzisz te kaktusy za oknem * Zapytał się Heath *
-No * Odpowiedział z ciekawością Żarłok*
-Jeszcze jedno słowo a twoja Dupa znajdzie się na jednym z tych kaktusów, Rozumiesz/ * Powiedział Heath*
-Dobra, dobra...
- Ja pierdole, jacy oni mają problemy * Powiedziałam do Mariki*
- My nie mamy takich problemów * Odpowiedziała, a w tedy wtrącił się Niall*
-Nie, nie wcale Marika a co jest rano? " Nie mam się w co ubrać, nie chce mi się nigdzie iść , moje buty są nie modne. blablablabla ....
- HAhahaahahahah * Wybuchłam śmiechem*
-Ja wcale tak nie robię ! * Wykrzyknęła Marika*
// Chwila ciszy//
-Heath?
-Co znowu chcesz Harry?
-Ty zostałeś wychowany przez tych Australijskich Pigmejów czy może przez Kangury ?
- HAhahaahahhahahahahah * Niall Day Out*
-Dość tego Niall. * Powiedział Heath otwierając drzwi od samochodu // w czasie jazdy// i wystawiając przez nie głowę Nialla*
-Co ty do cholery robisz * Krzyknęła Marika Próbując jakoś pomóc 'Ukochanemu xD" Weź go zostaw !
-Dobra * Heath pościł Nialla a ten prawie by wypadł z auta gdyby nie to że chwycił go Harry i wtargał z powrotem do samochodu*
-Idioto mogłeś go zabić! * Powiedziała Marika odwracając się do chłopców*
*Wtedy wpadłam na "Genialny pomysł i gwałtownie zahamowałam, a Marika wpadła do tyłu, prosto na naszych debili*
-WERA!
- Sorry miałam dosyć twoich narzekań * Dodałam patrząc na nich ukradkiem*
-Dobra idź już do przodu bo orgazmu dostane * Powiedział Harry odsuwając od siebie Marikę
-NO WIERZ TY CO! *Powiedziała włażąc na przednie siedzenie.
-NIE WIERZE W TO ! * Wykrzyknęłam *

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz